Bezpieczeństwo dziecka w Internecie
Osobiście mam przyjemność być matką 11-latka, którego dobrych manier i zasad bezpieczeństwa uczyłam i nadal uczę nie tylko w realu, ale tez w Internecie.
To ważne, bo na czacie, czy grając w gry on-line mój syn spotyka mnóstwo ludzi i nie wszyscy podają się za tych, którymi są w rzeczywistości.
Uczuliłam syna na możliwość napotkania w sieci oszusta, przestępcy, złodzieja i ludzi, którzy nie mają dobrych intencji. Wpoiłam i nadal wpajam, każdego dnia, kiedy syn siedzi przy komputerze, zasadę ograniczonego zaufania. Mój syn wie, że nie wolno mu umawiać się z obcymi w realu, wie, że nie wolno podawać swojego imienia, nazwiska i danych osobistych, wie, że jeżeli coś niedobrego zobaczy w sieci, coś, co go zaniepokoi, zawstydzi lub przerazi, może przyjść do mnie i razem zaradzimy sytuacji.
Zachęcam do wspólnego spędzania czasu przy komputerze z dzieckiem. W sieci widzę, czym sie mój syn pasjonuje, jakie ma relacje ze znajomymi, w co lubi grać, a czego się boi. Mój syn to już pokolenie elektroniczne. Ja swój pierwszy komputer miałam w wieku 20 lat i gonię za technologią i techniką z dnia na dzień.
Nowe technologie dla mojego dziecka nie są nowe, to jego naturalne środowisko. Świat wirtualny i realny nie różnią się od siebie. Wszędzie, tak jak w życiu, źli ludzie tworzą złe strony, lub tez z chęci zysku zapominają o potrzebach dzieci (niektórzy producenci gier komputerowych). Sama uczulam syna na niebezpieczeństwo, co i Państwu polecam.
Więcej porad praktycznych znajdziecie Państwo już od września 2009 na portalu www.IPnet.net.pl
Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - żródła darmowych artykułów do przedruku.
O autorze
Anna Zarzycka
Redaktor Naczelna portalu
www. IPnet.net.pl
(ruszamy we wrześniu 2009)